Tereny > Góry
Góry
Tessa:
Tiara:
Weszłam, Położyłam się na szczycie.
Tessa:
Wbiegłam. Nie zauważyłam Tiary, patrząc prosto przed siebie. Dobiegłam do krawędzi, odbiłam się i skoczyłam. Śmiejąc się i krzycząc zaczęłam spadać w dół.
_________________________________
Nie wyszłaś ze skał.
Tiara:
Spojrzałam za Tessą. "Co jej odbiło?"-pomyślałam zdziwiona.
Tessa:
Tuż przed tym, jak zanurzyłam się we mgle spowijającej szczyty, rozłożyłam normalnie niewidoczne skrzydła i wzbiłam się w powietrze. Wleciałam na szczyt, zadowolona. Gdy dotknęłam łapami ziemi, mój śmiech natyczmiast przerodził się w warczenie; dostrzegłam Tiarę.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej