Tereny > Góry

Góry

(1/10) > >>

Tessa:

Tiara:
Weszłam, Położyłam się na szczycie.

Tessa:
Wbiegłam. Nie zauważyłam Tiary, patrząc prosto przed siebie. Dobiegłam do krawędzi, odbiłam się i skoczyłam. Śmiejąc się i krzycząc zaczęłam spadać w dół.
_________________________________
Nie wyszłaś ze skał.

Tiara:
Spojrzałam za Tessą. "Co jej odbiło?"-pomyślałam zdziwiona.

Tessa:
Tuż przed tym, jak zanurzyłam się we mgle spowijającej szczyty, rozłożyłam normalnie niewidoczne skrzydła i wzbiłam się w powietrze. Wleciałam na szczyt, zadowolona. Gdy dotknęłam łapami ziemi, mój śmiech natyczmiast przerodził się w warczenie; dostrzegłam Tiarę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej