Góry

[Tessa]

[Tiara]

Weszłam, Położyłam się na szczycie.

[Tessa]

Wbiegłam. Nie zauważyłam Tiary, patrząc prosto przed siebie. Dobiegłam do krawędzi, odbiłam się i skoczyłam. Śmiejąc się i krzycząc zaczęłam spadać w dół.
_________________________________
Nie wyszłaś ze skał.

[Tiara]

Spojrzałam za Tessą. "Co jej odbiło?"-pomyślałam zdziwiona.

[Tessa]

Tuż przed tym, jak zanurzyłam się we mgle spowijającej szczyty, rozłożyłam normalnie niewidoczne skrzydła i wzbiłam się w powietrze. Wleciałam na szczyt, zadowolona. Gdy dotknęłam łapami ziemi, mój śmiech natyczmiast przerodził się w warczenie; dostrzegłam Tiarę.

[Tiara]

Wstałam i przyjęłam pozycje obronną. Napięłam mięśnie i zaczęłam warczeć, obnażając kły.

[Tessa]

Znienacka wyprostowałam się i uśmiechnęłam.
-Jestem Tessa. Widzę, że jesteś niezłą wojowniczką.

[Tiara]

Wyprostowałam się również
-Tak, można powiedzieć, że mam to w genach. Jestem Tiara.-odpowiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.

[Sahara]

Weszłam zaciekawiona z noskiem przy ziemi... Obwąchiwałam wszystko na co wpadłam. Byłam tak przejęta, że przez przypadek weszłam na skałę, odskoczyłam kawałek i spojrzałam z grymasem.

[Tessa]

-Miło mi poznać. - uśmiechnęłam się. Po chwili przeniosłam wzrok na szczenię.

[Sahara]

Potrzepałam głową i spojrzałam na waderę

[Tessa]

Uśmiechnęłam się do szczenięcia, po czym spojrzałam na mgłę spowijającą szczyty.

[Tiara]

Spojrzałam czujnie na szczenię. Potem się położyłam przy krawędzi.

[Sahara]

Usiadłam i zaczęłam machać ogonem

[Tiara]

"Typowy szczeniak"-pomyślałam z niechęcią.